Spotkania okolicznościowe
Spotkania okolicznościowe
Tak jak w tytule - SPOTKANIE
Minęły już prawie 2 tygodnie od Rudawy, pojawiła się zima, święta już blisko... Czas na życzenia (np. Jacka w sprawie pomocy w Rudawie, skarbnika u uregulowanie składek). No i oczywiście omówienie bierzących projektów np LS na Dzień Muzeów i organizacji wycieczki po "niemieckich zabytkach" Maroody.
Jaki termin:
- środa czy czwartek po 18:00?
Minęły już prawie 2 tygodnie od Rudawy, pojawiła się zima, święta już blisko... Czas na życzenia (np. Jacka w sprawie pomocy w Rudawie, skarbnika u uregulowanie składek). No i oczywiście omówienie bierzących projektów np LS na Dzień Muzeów i organizacji wycieczki po "niemieckich zabytkach" Maroody.
Jaki termin:
- środa czy czwartek po 18:00?
Ostatnio zmieniony 2010-02-01, 12:26 przez Shiman, łącznie zmieniany 1 raz.
a może jeszcze w tym tygodniu?
Człowiek zniesie wszystko prócz jajka.
.............................................................
www.rawelin.org
www.facebook.com/dariusz.krzysztalowski/
.............................................................
www.rawelin.org
www.facebook.com/dariusz.krzysztalowski/
Re: Spotkanie piwne
Zrzekam się organizacji tej wycieczki na Twoja korzyść.Shiman pisze:Tak jak w tytule - SPOTKANIE PIWNE.
i oczywiście omówienie bierzących projektów np LS na Dzień Muzeów i organizacji wycieczki po "niemieckich zabytkach" Maroody.
-
- Aktywny użytkownik
- Posty: 492
- Rejestracja: 2008-12-26, 22:34
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Witam,
trochę przeraża i smuci mnie "jakość" dyskusji ...
>>Zrzekam się organizacji tej wycieczki na Twoja korzyść.
Maroodo - tak szczerze ... ale gdyby nie te słowne "potyczki"
to zrobił byś tą wycieczkę ? bo tak z zewnątrz patrząc odniosłem -
mam nadzieję, że mylne, wrażenie że ochoty nie starczało :(
Trzeba działać razem! bo jak mawiał żuczek do żuczka ... w KUPIE siła!
Co do spotkania piwnego to osobiście słabo widzę możliwość dopasowania
czasu by pasował wszystkim - Darula! zaproponuj więc jakiś termin
i tyle! sam mi kiedyś to sugerowałeś ! dyskusja i próby dopasowania się
do wszystkich powodują że spotkanie NIGDY się nie odbędzie!
Jacek S.
trochę przeraża i smuci mnie "jakość" dyskusji ...
>>Zrzekam się organizacji tej wycieczki na Twoja korzyść.
Maroodo - tak szczerze ... ale gdyby nie te słowne "potyczki"
to zrobił byś tą wycieczkę ? bo tak z zewnątrz patrząc odniosłem -
mam nadzieję, że mylne, wrażenie że ochoty nie starczało :(
Trzeba działać razem! bo jak mawiał żuczek do żuczka ... w KUPIE siła!
Co do spotkania piwnego to osobiście słabo widzę możliwość dopasowania
czasu by pasował wszystkim - Darula! zaproponuj więc jakiś termin
i tyle! sam mi kiedyś to sugerowałeś ! dyskusja i próby dopasowania się
do wszystkich powodują że spotkanie NIGDY się nie odbędzie!
Jacek S.
Jacku,
wiesz ja się na tym nie znam, tak jak Ty się nie znasz na schronach w swojej okolicy.
Mnie Rawelin nie jest wcale potrzebny do tego, żeby działać. Większość rzeczy związanych z historią robię poza stowarzyszeniem, choćby dlatego, że dotyczą nie tylko militariów i fortyfikacji, ale np. historii architektury.
Mam pewną określoną wiedzę, i staram się nie wchodzić do "ogródka" innych. Nie wymądrzam się i pokornie przyjmuję, że jest mnóstwo tematów w których inny są ekspertami. I tak jeśli będę chciał się czegoś dowiedzieć na temat "Twoich" schronów, to spytam Ciebie, tak samo nie będę się sprzeczał z Liptonem np. o sposób malowania jakiegoś pojazdu, bo wiem, że on wie lepiej , bo "w tym siedzi", itd. itp.
Wiesz, 2 lata temu wymyśłiłem sobie, że zrobie wystawę o historii pl. Inwalidów. I był taki jeden, któremu się to bardzo nie podobało. Niestety paru naszych kolegów też go poparło i pod wystawą Rawelin nie był podpisany.
I właśnie podobny spacer chciałem zrobić. Bo miejsce i okolica ciekawe. To nie tylko schrony, ale i park i parę ciekawych kamienic, i trochę zabytków inżynieryjnych (stacja trafo, klapki, windy) i dzielnica niemiecka była i gestapo i ubecja i "piękny" pomnik kiedyś itd.
Ale nie zrobię. Przynajmniej jako Rawelin.
wiesz ja się na tym nie znam, tak jak Ty się nie znasz na schronach w swojej okolicy.
Mnie Rawelin nie jest wcale potrzebny do tego, żeby działać. Większość rzeczy związanych z historią robię poza stowarzyszeniem, choćby dlatego, że dotyczą nie tylko militariów i fortyfikacji, ale np. historii architektury.
Mam pewną określoną wiedzę, i staram się nie wchodzić do "ogródka" innych. Nie wymądrzam się i pokornie przyjmuję, że jest mnóstwo tematów w których inny są ekspertami. I tak jeśli będę chciał się czegoś dowiedzieć na temat "Twoich" schronów, to spytam Ciebie, tak samo nie będę się sprzeczał z Liptonem np. o sposób malowania jakiegoś pojazdu, bo wiem, że on wie lepiej , bo "w tym siedzi", itd. itp.
Wiesz, 2 lata temu wymyśłiłem sobie, że zrobie wystawę o historii pl. Inwalidów. I był taki jeden, któremu się to bardzo nie podobało. Niestety paru naszych kolegów też go poparło i pod wystawą Rawelin nie był podpisany.
I właśnie podobny spacer chciałem zrobić. Bo miejsce i okolica ciekawe. To nie tylko schrony, ale i park i parę ciekawych kamienic, i trochę zabytków inżynieryjnych (stacja trafo, klapki, windy) i dzielnica niemiecka była i gestapo i ubecja i "piękny" pomnik kiedyś itd.
Ale nie zrobię. Przynajmniej jako Rawelin.
-
- Aktywny użytkownik
- Posty: 492
- Rejestracja: 2008-12-26, 22:34
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Maroodo,
szkoda że nie zrobisz jako Rawelin ale zrób ... ja również Cię o to proszę!
A piszę to bez żadnych podtekstów i sarkazmu!
piszę to jako gość który by chętnie w takiej wyciecze wziął udział!
chętnie bym się czegoś dowiedział i zobaczył! i myślę, że nie tylko ja ale
(jak pokazują takie wycieczki, rajdy) wielu wielu innych!
Wiedzą trzeba się dzielić a nie trzymać w szufladzie! z drugiej strony
- myślę, że takie "dzielenie się" jest przyjemne! NIGDY nie odniosłem
na ŻADNEJ wycieczce czy rajdzie by ktoś z uczestników "podkopywał"
autorytet prowadzącego - nawet jak Heniu Ł. czasem coś "baja" to i
tak ludzie chętnie przychodzą na wycieczki! rezygnacja z organizacji
takiej imprezy z powodu kłótni z inną osobą na temat kto ile wie więcej
jest niepoważne!
A gdzie ZDROWA rywalizacja (o współpracy nie śmiem nawet mówić)
z korzyścią dla wszystkich!?
Jeśli to możliwe to oczywiście lepiej by wycieczki były prowadzone przez
osoby które znają się na temacie lepiej niż inne, ale sami wiecie, że rożne
ludzie mają talenty - jeden ma wiedzę ale nie koniecznie potrafi ją przekazać
w interesujący sposób, inny potrafi "pociągnąć" tłumy ale wiedzy ma tyle ile
przeczytał "gdzieś tam" ....
Osobiście preferuję ten typ drugi - taki który pokaże gdzie jest coś ciekawego
i coś o tym powie! ludzie i tak nie zapamiętają tysiąca szczegółów! Lipton (i nie tylko)
potwierdzi moje słowa!
Tak z innej beczki to cały czas myślę czy pod szyldem Rawelinu nie zorganizować
w przyszłym roku, na wiosnę, autokarowej wycieczki w ciekawe miejsca ...
np. Konewka, Jeleń, Tomaszów Maz., Spała itp .... Lipton, Darula ! co Ty na to ?
Pozdrawiam,
Jacek S.
szkoda że nie zrobisz jako Rawelin ale zrób ... ja również Cię o to proszę!
A piszę to bez żadnych podtekstów i sarkazmu!
piszę to jako gość który by chętnie w takiej wyciecze wziął udział!
chętnie bym się czegoś dowiedział i zobaczył! i myślę, że nie tylko ja ale
(jak pokazują takie wycieczki, rajdy) wielu wielu innych!
Wiedzą trzeba się dzielić a nie trzymać w szufladzie! z drugiej strony
- myślę, że takie "dzielenie się" jest przyjemne! NIGDY nie odniosłem
na ŻADNEJ wycieczce czy rajdzie by ktoś z uczestników "podkopywał"
autorytet prowadzącego - nawet jak Heniu Ł. czasem coś "baja" to i
tak ludzie chętnie przychodzą na wycieczki! rezygnacja z organizacji
takiej imprezy z powodu kłótni z inną osobą na temat kto ile wie więcej
jest niepoważne!
A gdzie ZDROWA rywalizacja (o współpracy nie śmiem nawet mówić)
z korzyścią dla wszystkich!?
Jeśli to możliwe to oczywiście lepiej by wycieczki były prowadzone przez
osoby które znają się na temacie lepiej niż inne, ale sami wiecie, że rożne
ludzie mają talenty - jeden ma wiedzę ale nie koniecznie potrafi ją przekazać
w interesujący sposób, inny potrafi "pociągnąć" tłumy ale wiedzy ma tyle ile
przeczytał "gdzieś tam" ....
Osobiście preferuję ten typ drugi - taki który pokaże gdzie jest coś ciekawego
i coś o tym powie! ludzie i tak nie zapamiętają tysiąca szczegółów! Lipton (i nie tylko)
potwierdzi moje słowa!
Tak z innej beczki to cały czas myślę czy pod szyldem Rawelinu nie zorganizować
w przyszłym roku, na wiosnę, autokarowej wycieczki w ciekawe miejsca ...
np. Konewka, Jeleń, Tomaszów Maz., Spała itp .... Lipton, Darula ! co Ty na to ?
Pozdrawiam,
Jacek S.
Mariusz - masz szczęście, że jestem jedynie członkiem "figuralnym" Rawelinu i stąd nie mam prawa udzielać się w sprawach bieżących, ale mnie klawiatura świerzbi Mam nadzieję, że jakoś wyluzujecie - długi się spłaca a ja jeszcze pamiętam te niebieskie oczy na kartce formatu bodajże A5 Tematy stare, szkoda wnikać, ale cieszę się bardzo, że nowym ludziom chce się coś robić - a różne zdania to nie grzech. Pozdrawiam wszystkich, szczególnie naszego Maroodę (nick zobowiązuje). Hej!
Jacku, mnie nie przywołuj, nie jestem ekspertem!jacek_stefan pisze:ludzie i tak nie zapamiętają tysiąca szczegółów! Lipton (i nie tylko)
potwierdzi moje słowa!
W Konewce i Jeleniu już byłem.
Nie podejmuję sie organizowania wycieczki dla ilości osób większej, niż legalnie wejdzie do mojego samochodu, bo nie mam na to czasu, znajomości w Krakowie (autokar) i chęci wysłuchiwania, ze ktoś nie usiadł przy oknie, bo za późno sie zapisał.
A Elias ma u mnie dług wdzięczności, On wie za co
Polka na erkaem i granaty... Orkiestra tusz!
Może dzisiaj jakieś gastronomiczno-wieczorne spotkanie. Co wy na to? Kto ma czas i ochote pogadać o "starych karabinach"?
Człowiek zniesie wszystko prócz jajka.
.............................................................
www.rawelin.org
www.facebook.com/dariusz.krzysztalowski/
.............................................................
www.rawelin.org
www.facebook.com/dariusz.krzysztalowski/