Spłonął w bunkrze - uwaga drastyczne
: 2009-01-20, 16:25
Życie Podkarpackie
PRZEMYŚL 2008-01-16
W środę 9 stycznia w pożarze w bunkrze przy ul. Kopernika spłonął mężczyzna, prawdopodobnie bezdomny.
Około godziny 11.43 przechodzący obok bunkru mężczyzna zobaczył wydobywający się z niego dym i powiadomił straż pożarną. W ciągu 2 minut na miejscu zdarzenia pojawił się samochód gaśniczy z pięcioma strażakami, którzy w aparatach ochrony dróg oddechowych weszli do środka. – Po ugaszeniu pożaru i przeszukaniu wszystkich pomieszczeń okazało się, że w jednym z nich znajdują się częściowo spalone zwłoki mężczyzny. Strażacy poinformowali policję. Na miejsce przyjechał także prokurator i Straż Miejska – informuje st. kpt. Daniel Dryniak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Przemyślu. Odnaleziony człowiek miał spaloną twarz, całkowicie lewą nogę i lewą rękę do przedramienia. Od Jacka Staszczaka, zastępcy prokuratora rejonowego dowiedzieliśmy się, że nad ustaleniem jego tożsamości pracują policjanci. Co było przyczyną pożaru? Strażacy przypuszczają, że to mogło być zaprószenie ognia. W bunkrze było dużo śmieci, które szybko zajęły się od ognia. Akcja ratownicza trwała godzinę i 57 minut.
Świadkowie zdarzenia oraz mieszkający niedaleko ludzie twierdzą, że schron jest miejscem, w którym często przesiadują bezdomni. – Szczególnie kręcą się tutaj w okresie zimy. Wiadomo, szukają schronienia przed mrozem. Czasem grzeją się przy ognisku. Być może i ten mężczyzna chciał się ogrzać – mówią.
Pamietacie, bylismy tam w listopadzie 2008r. Ale smród, po prawie roku nadal był potworny.
PRZEMYŚL 2008-01-16
W środę 9 stycznia w pożarze w bunkrze przy ul. Kopernika spłonął mężczyzna, prawdopodobnie bezdomny.
Około godziny 11.43 przechodzący obok bunkru mężczyzna zobaczył wydobywający się z niego dym i powiadomił straż pożarną. W ciągu 2 minut na miejscu zdarzenia pojawił się samochód gaśniczy z pięcioma strażakami, którzy w aparatach ochrony dróg oddechowych weszli do środka. – Po ugaszeniu pożaru i przeszukaniu wszystkich pomieszczeń okazało się, że w jednym z nich znajdują się częściowo spalone zwłoki mężczyzny. Strażacy poinformowali policję. Na miejsce przyjechał także prokurator i Straż Miejska – informuje st. kpt. Daniel Dryniak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Przemyślu. Odnaleziony człowiek miał spaloną twarz, całkowicie lewą nogę i lewą rękę do przedramienia. Od Jacka Staszczaka, zastępcy prokuratora rejonowego dowiedzieliśmy się, że nad ustaleniem jego tożsamości pracują policjanci. Co było przyczyną pożaru? Strażacy przypuszczają, że to mogło być zaprószenie ognia. W bunkrze było dużo śmieci, które szybko zajęły się od ognia. Akcja ratownicza trwała godzinę i 57 minut.
Świadkowie zdarzenia oraz mieszkający niedaleko ludzie twierdzą, że schron jest miejscem, w którym często przesiadują bezdomni. – Szczególnie kręcą się tutaj w okresie zimy. Wiadomo, szukają schronienia przed mrozem. Czasem grzeją się przy ognisku. Być może i ten mężczyzna chciał się ogrzać – mówią.
Pamietacie, bylismy tam w listopadzie 2008r. Ale smród, po prawie roku nadal był potworny.
