Zamyślałem do poprzedniego postu załączyć jakieś fotki wrocławskich p-atomowych "grzybków". Oto one, nie wszystkie bo jest tego naprawdę dużo:
Podwórko z "grzybkami" w centrum miasta przy Pl. Muzealnym ("Gagarin" wie gdzie to jest jak mniemam).
" Grzybek" w innym podwórku widoczna część obudowy schronu który obecnie wygląda jak taras wypoczynkowo-rekreacyjny. Dla wiadomości "Gagarina" mogę podać że jest to przy ul. Grabiszyńskiej. Niech wyciąga plan miasta i pokazuje chętnym. A może jak znajdzie czas to się do mnie odezwie i wtedy zrobimy wypad po tutejszych "grzybkach".
Ten "grzybek" znalazł zastosowanie jako podwórkowa atrakcja. Dalej obracam się w okolicach pl. Legionów, znanych zapewne "Gagarinowi". To nie żadna złośliwość, po prostu będę się tu na niego powoływał jako ewentualnego krakowskiego przewodnika po Wrocławiu ( sam się przyznał że od 4 lat mieszka we Wrocławiu ).
Ul. Prosta w centrum miasta, rejon występowania schronów podany we wcześniejszym podpisie (kosmonauta!!). We wspomnianym już przeze mnie rejonie nie wiedzieć dla czego ( chyba widzimisię władz miejskich z tamtego okresu ) "grzybstwa" jest dosłownie jak skwarek w dobrej kaszy.
Przyszła nowa kadra bunkrowa czyli syn autora zdjęć na " grzybku".
Klamry widoczne w szybie wejściowym do wnętrza schronu.
Inny przykład "grzybka". Cały czas obracam się w przedstawionym już rejonie. Wszędzie indziej sytuacja jest podobna, można tutejsze p-atomy podziwiać tylko z zewnątrz. Choć nie zaprzeczam że do niektórych może być dostęp do środka, lecz ja na takie nie trafiłem.
Korytarz biegnący do wnętrza schronu ( zdjęcie robione od góry) widać śmieci wrzucone do środka przez publikę dzięki bardzo szerokiej kracie.